
Dyrektywa Parlamentu Europejskiego I Rady (UE) 2019/790 z dnia 17 kwietnia 2019 r. w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym oraz zmiany dyrektyw 96/9/WE i 2001/29/WE („Dyrektywa Autorska”) została implementowana do polskiego prawa ustawą z dnia 26 lipca 2024 r. o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, ustawy o ochronie baz danych oraz ustawy o zbiorowym zarządzaniu prawami autorskimi i prawami pokrewnymi, która to zmiana już obowiązuje. Wraz z tą implementacją zmieniły się zasady odpowiedzialności za legalne udostępnianie treści chronionych prawem autorskim lub prawami pokrewnym na platformach udostępniania treści online, takich jak platformy udostępniania wideo, na których to sami użytkownicy tych platform zamieszczają treści. Przed tą zmianą, to użytkownik platformy odpowiedzialny był za zamieszczenie na niej treści bez zgody uprawnionego (właściciela praw, licencjobiorcy). Egzekwowanie usunięcia treści oraz odpowiedzialności za jej nielegalne udostępnianie od pojedynczych osób, użytkowników platformy, często trudnych do ustalenia, było znacznie utrudnione.
Zgodnie z nową zasadą, to dostawcy usług udostępniania treści online, jak platformy udostępniania wideo, stali się podmiotami odpowiedzialnymi za udostępnianie treści twórczych zamieszczonych przez użytkowników. Według nowych przepisów, to dostawca (platforma udostępniania online) musi uzyskać zgodę od uprawionych do treści (właścicieli, licencjobiorców) na to, żeby treść mogła być udostępniania na platformie. Jeśli dostawca nie uzyskał takiej zgody, staje się odpowiedzialny za nielegalne korzystanie utworu, na przykład filmu. Aby zwolnić się z tej odpowiedzialności, dostawca usług platformy musi wykazać, że dopełnił obowiązków, które wynikają z nowych przepisów. Przede wszystkim, dostawca musi wykazać, że dołożył należytej staranności, aby uzyskać tę zgodę uprawnionych na udostępnianie treści na platformie. Jednak na tym nie kończą się obowiązki platformy internetowej. Dostawca tych usług musi także wykazać, że dołożył należytej staranności, aby uniemożliwić dostęp do takiej treści, a także, że niezwłocznie po otrzymaniu od uprawnionego należycie uzasadnionego żądania zablokowania dostępu do tego treści lub usunięcia jej ze swoich stron internetowych, podjął właściwe działania. Co więcej, dostawca musi także dołożyć należytej staranności, aby uniemożliwić dostęp do takiej treści w przyszłości.
Wobec czego, w przypadku braku zgody uprawionego, dostawcy usług udostępniania online muszą, w uproszeniu, blokować rozpowszechnianie na ich platformie treści, co do których nie uzyskali zgody. Jednak w celu takiego blokowania muszą uzyskać informacje od uprawnionych, które pomogą dostawcom platform zidentyfikować konkretne treści do ich blokowania. Chodzi tutaj na przykład o odpowiednie oznaczanie treści z wykorzystaniem stosowanych technologii cyfrowych, takich jak watermarking, czy fingerprinting, pozwalających systemom stosowanym przez platformy na wykrywanie i blokowanie zamieszczania w ich usługach oznaczonych w ten sposób treści przez osoby nieuprawnione.
Wprowadzony nowymi przepisami mechanizm jest pomocnym narzędziem do walki z piractwem treści twórczych online, ale zdecydowanie nie wystarczającym, zarówno ze względów prawnych jaki i praktycznych.
Prawnie, dotyczy on tylko platform udostępniania online, tj. usług, w których to sami użytkownicy zamieszczają treści, a nie dotyczy tzw. pirackich serwisów VOD, czyli serwisów internetowych, gdzie to sam administrator serwisu decyduje o zamieszczanych w nich treściach. Ponadto, mechanizm ten dotyczy nie wszystkich, ale tylko specyficznego rodzaju platform, to jest tzw. dużych platform udostępniania online, których głównym przedmiotem działalności jest przechowywanie i udzielanie publicznego dostępu do znacznej liczby utworów lub przedmiotów praw pokrewnych zamieszczanych przez użytkowników, które to utwory lub przedmioty praw pokrewnych są przez niego organizowane i promowane w celach zarobkowych. Wreszcie, jeśli chodzi o praktyczny aspekt, w przypadku platform pirackich, systemowo przeznaczonych do udostępniania treści audiowizualnych bez zgody uprawnionych, w praktyce mechanizm ten nie będzie skutecznym środkiem do ochrony przed piractwem treści online. Platformy pirackie nie współpracują z uprawnionymi w celu identyfikowania treści i zapobiegania ich nielegalnemu rozpowszechnianiu. Działają one w sposób, który ma utrudnić lub niemożliwość egzekwowanie od nich odpowiedzialności, często lokalizując działalność w krajach o utrudnionej współpracy w zakresie postępowań karnych i cywilnych. Dla skutecznego sciągania masowych naruszeń treści autorskich w celach zarobkowych praktykowanych przez platformy u serwisy pirackie niezębne jest wprowadzenie do polskiego systemu prawnego dodatkowych narzędzi prawnych, jak blokowanie dostępu stron pirackich przez dostawców usług dostępu do internetu, podobnie do działającego już w polskim prawie mechanizmu blokowania stron oferujących gry hazardowe w sposób nielegalny.